Są takie sesje, które zajmują wyjątkowe miejsce w sercu. Takie historie, które na zawsze zostają we mnie i ze mną.
Fotograf słyszy często o sesji idealnej, o idealnym kliencie. I to była właśnie taka sesja! Rodzice w pełni przygotowani i otwarci na wszystkie pomysły i propozycje, maleńka Laurka niesamowicie dzielna, w ogóle nie płakała i dzielnie pozowała i tuliła się do rodziców. To była sesja, w której wszystko od początku do końca działało idealnie, taka która uskrzydla!
Paulina i Michał to wyjątkowi i wspaniali ludzie, serce rośnie patrząc na każdy czuły gest, każde spojrzenie pełne miłości i szczęścia! ❤️
Jestem ogromnie wdzięczna, że mogłam przez chwilę być świadkiem ich miłości i cudu, którego doświadczyli!